7 lutego 2013

Ponczki, ponczki i drugie podejście do akwareli.

Dzieńdoberek =w=
Mamy piękny tłusty czwartek. Zjadłam 2 ponczki i teraz obżeram się mandarynkami. I zaraz zjem jeszcze jednego bo tak xD
Przyszłam dziś z jednym rysunkiem tak na dobrą sprawę... Nie ! Zapomniałam *zmienia tytuł posta* o moich akwarelach!
Przed wczoraj wzięłam się ponownie za akwarele. Natchniona tym speedpaint'em postanowiłam wziąć się za koty ;3
A teraz drżyjcie i podziwiajcie ogrom mojej pracy!

~*~

-Wzywałeś mnie Panie?
-Tak Maurycy. Zlikwiduj proszę tego człowieka co to to bezczelnie się na nas gapi.

Zawsze kiedy na nich patrzę to mam wrażenie, że te koty tak gadajom ._.
Rudy kotek nazywa się Maurycy (Brutus dla przyjaciół) a szary ma tak dużo imion że muszę skopiować z ryjka xD Anastazjusz X Stary Juliusz Amadeusz Lucjusz Sebastian Kwartyniusz z rodziny kotowatych dachowców szlacheckich szarych z posagiem w postaci mafii kotów rudych i mieszanych. 
Wiem, że długo ale znajomi się kłócili jak ma mieć na imię soł jakoś to połączyłam ; D

Generalnie wszystko było pięknie puki nie namalowałam tła. Bo kotki mi się podobają. Dobra, czas na konkrety. Używałam farb akwarelowych firmy Reeves oraz kredek akawarelowych firmy Drewent (chyba tak to się pisze xD). Męczyłam się nad tym ok. 4 godzin i uważam że było warto. Było warto pomimo tego że na koniec walnęłam dupowate tło... 


Nie wiem co się dzieje z tymi internetami. Warjiujom i nie mogę nic zrobić. Ciągle się rozłącza, nie mogę z nikim porozmawiać.
Just XXI wiek. 
~*~

Wiem, że na obrazku mam twarz jak stara kobieta, ale który głupi zabiera się za rysowanie kartki urodzinowej o 20.00 na ten sam dzień. Ano ja.
Wiem, że nie mam jednej brwi xD 
Wiem, że nie mam kawałka (dość dużego kawałka) ciała. 
Wiem, że lajnart jest zrypany.
Jestem świadoma, że mam zbyt podłużne oczy.
Wiem również, że tort nie jest jakiś ambitny, ale ja naprawdę nie umiem wymyślać tortów xD (to ciemniejsze to biszkopt, różowe pomiędzy biszkoptami to mus truskawkowy, a takie coś że tak powiem koloru ekri to som bezy.) Nie wiem czy byłby dobry, ale znając mnie wszyscy by dostali zatrucia pokarmowego tak jak ja po podpłomykach : D

Na rysunku mam moje szpanerskie spineczki-kredeczki *w*


Dziś ogarniam nic. Wczoraj dowiedziałam się, że nie pojadę na koncert SOADu bo bym zemdlała. Zemdlałabym przez moją wytrzymałość. Jakbym zemdlała by mnie zadeptali- pogo. 
Nie pojadę też na żaden inny koncert bo zemdleję!
I na rezurekcję w tym roku też nie pójdę bo zemdleję! 
Siedzę i gapię się przez okno obżerając się mandarynkami i myślę, że "życie jest puste... a nie, to mój portfel." 

Mam soł macz pomysłów na komiksy z Ka'rincią ale zero chęci. No cóż. Kończę to gadanie bez sensu. 

SAYO~
_________________________________________________________________________________
PS. Niedługo zamiast bloga o moich rysunkach powstanie blog o moim życiu :O Czego bym nie chciała.

PS2. Złamałam tradycję. W pierwszym peesie była zawsze piosenka, która mi chodzi po głowie ;O
http://www.youtube.com/watch?v=_l09H-3zzgA

PS3. Taki karpik :O

PS4. Jesteś tym co jesz więc parufko skomentuj! 

PS5. Wersja dla wegetarianów (chociaż teoretycznie parufki to nie mięso) serze topiony skomentuj!

PS6. Zaobserwuj ładnie proszę *.* Bo naślę Maurycego >D

PS7. W następnej notce będzie to co obiecałam w poprzedniej xD


5 komentarzy:

  1. Koootki! XD Przesłodkie stworzenia, a w Twoim wykonaniu to już w ogóle. ;> I co Ty masz do obrazku drugiego? Ja tam nie widzę żadnej z rzeczy, które wymieniłaś, że przydałoby się poprawić. O.o Według mnie wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zjadłam 6 pącczków ;3
    Super blog ;)
    Obserwuje i będę wpadać częściej ;)
    http://lucky-loser-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Koty rządzą! :D "Anastazjusz X Stary Juliusz Amadeusz Lucjusz Sebastian Kwartyniusz z rodziny kotowatych dachowców szlacheckich szarych z posagiem w postaci mafii kotów rudych i mieszanych" mnie autentycznie rozwalił... Notka wybitna. ;)) Pączka nawet jednego nie zjadłam, wyssałam nadzienie.
    "Wzywałeś mnie panie?" :D
    Aż mi humor poprawiło.
    A twa praca bardzo ładna, poważnie. Koty wyglądają nieco złowieszczo jak dla mnie ale są świetne. Wyglądają jak koty, przypominają koty i mówią jak koty. Jest moc. ;))
    Nominowałam Cię do Liebster Award.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kotki świetne :D:D:D Mi też tło nigdy nie wychodzi( zresztą mi w ogóle farbami nie wychodzi) -.- Co od tortu chcesz ??!! :O Mi się tort baardzo podoba :D

    OdpowiedzUsuń