Siemka,
Czy mam się tłumaczyć, czy przejść od razu do rysunków? Jednak wydaje mi się, że obiecywanie regularnych notek jest tyle warte co spasione pijawki na Simowym targu. Ja po prostu jestem zapracowanym człowiekiem. Sprawdziany, kartkówki, projekty sratatatata... (wczoraj to pisałam a tutaj był tekst o walentynkach i o tym jak bardzo mi jest to obojętne, ale zdecydowałam się go usunąć ze względu na niską zawartość czegokolwiek sensownego i strawnego) Jest coś takiego jak niestrawność moralna? Jeżeli nie to trudno, ale bardzo podoba mi się to sformułowanie. Nie do końca ogarniam jego sens, ale brzmi mądrze i mojowato.
Jak sobie trochę ogarnę ten rysunek, to chcę taką koszulkę. Tak mi się podoba ten tekst, że nie mogę normalnie. Kocham swetry i skarpetki. Dzięki Aleksowi kocham jeszcze okulary przeciwsłoneczne i loczki. Kto jest fanatykiem swetrów i skarpetek łapka w komentarzu w górę!
Autoportret. Generalnie teraz stwierdziłam, że mogłam zacienić szalik i sweter ale co tam. Strasznie podoba mi się twarz i to jak pomalowałam dżinsy. Tak, obcięłam włosy. Efekty można obczaić na Insta. Jest tylko jeden filmik no ale da się ogarnąć :v
Trochę nie wiem. Coś mnie się sypie ostatnio. Może za dużo rysuję? Wonder Women ma strasznie Advenczerową rękę. Muron nie wyszedł jak Muron. Jedynie z Marianki jestem dumna, ale ma jeden mniejszy guzik od drugiego- uznajmy, że go przymrużyła XD
No i gwóźdź programu. Aleksik skończony. Dzieło życia. Rysując uświadomiłam sobie jak bardzo kocham jego głos. Nie mogę powiedzieć, że kocham jego, ale śpiewa obłędnie. Jak słucham akustycznego Do I Wanna Know przechodzą mnie ciarki. I dziwię się, że jeszcze nie puszczają AM w radiu. Przynajmniej na RMFie nie leci. A szkoda. Zwaliłam tło.
Nie wstawiam reszty szkicownika bo szkoda przedłużać notkę. W kolejnej notce będzie prawdopodobnie kolejny portret (o ile go nie popsuję, a po raz pierwszy będę łączyć ołówek i akwarelę na poważnie) i dalszy ciąg szkicownika. Może pokuszę się też o szkolne szkity.
See ya on next Friday!
Fajne rysunki ;)
OdpowiedzUsuńPiękne rysunki :) ostatni jest naprawdę piękny
OdpowiedzUsuńAlex wyszedł ci naprawdę świetnie, szczególnie włosy i te marszczenia na kurtce. Ja ostatnio zakochałam się w tych akustycznych wersjach utworów z AM, cudowne <3
OdpowiedzUsuńnauczysz mnie rysować???
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się twoje połączenia ołówka z akwarelami, czekam na ta nowość. :)
OdpowiedzUsuńA portret Aleksa, no nic dodać nic ująć. Nie wiem jak mam dać łapkę w komentarzu, więc nawias y nawias. :D
kakaowelove.blogspot.com
ostatni rysunek wyszedł Ci super!
OdpowiedzUsuńhttp://creativamente-o-sztuce.blogspot.com/
fajnie obserwuję i liczę na rewanż, będę tu zaglądać częsciej ;)
OdpowiedzUsuńhttp://trzymam-pozory.blogspot.com/
Aaaaaaaa!!! Portret jest obłędnie cudowny <3 masz rację dzieło życia :) Czekam na ołówek + akwarele, uwielbiam takie połączenie. A szkice jak szkice, twoje jak zwykle dobre, nie ma się o co czepiać :)
OdpowiedzUsuń